15 października 2021

 
W Polsce obchodzimy Dzień Dziecka Utraconego, który wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, gdzie oficjalnie jego nazwa brzmi Dzień Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych (Pregnancy and Infant Loss Remembrance Day) już od 1988 roku.

Idea 15 października jest związana z potrzebą zmiany sposobu postrzegania przez społeczeństwo problemów, z jakimi borykają się rodzice po stracie dziecka. 

Data ma znaczenie symboliczne – ciąża od początku stycznia trwa właśnie do połowy tego jesiennego miesiąca.

Obecny rozwój medycyny niewątpliwie pomógł wielu dzieciom i ich rodzicom. Wiedza lekarzy i specjalistyczna aparatura umożliwiają wyleczenie wielu chorób, będących dawniej wyrokiem śmierci. Jednak mimo najwspanialszego postępu medycyny, dzieci będą umierać zawsze. Tym ważniejsze jest, by takie tragedie nie były tematem tabu, by nie pozostawiać osieroconych rodziców w społecznej próżni, lecz by umożliwić im pełne przeżycie żałoby i uwrażliwić społeczeństwo na problemy i uczucia rodziców po stracie.

Rodzice, którzy doświadczyli poronienia czy śmierci dziecka w czasie porodu, bądź później, do końca życia muszą zmagać się z tym doświadczeniem. 

To szczególne święto obchodzone jest przez rodziców i bliskich dzieci zmarłych przedwcześnie, dla których jest to moment pamięci i refleksji. W ten dzień mogą zamanifestować swoją miłość do utraconego dziecka. W USA, skąd wywodzi się ta idea, rodzice przypinają do ubrania błękitno-różowe kokardki.